wtorek, 3 kwietnia 2018

Moje ja w klimacie BDSM


            
    Czym dla mnie jest uległość? Długo się nad tym zastanawiałem. Wydaje się być czymś naturalnym, co miałem od zawsze, tyle, że ukryte gdzieś głęboko. W życiu codziennym przejawiało się to jako pokora, grzeczność, spolegliwość, nieśmiałość, ale mimo wszystko nie uległość.

            Próbowałem sobie przypomnieć kiedy to się zaczęło. Klimatem zainteresowałem się znacznie wcześniej niż określiłem się uległym, więc mimo oczywistego związku jednego z drugim to nie w tym należy upatrywać przyczyny. Dochodzę do wniosku, że to wszystko zaczęło się jeszcze pod koniec gimnazjum. Jako nieśmiały chłopak zakochałem się w pewnej dziewczynie (A przynajmniej tak mi się wtedy wydawało. Ba! Ja byłem tego pewny!).            Szczegółów tej relacji opowiadać na blogu nie będę. Pani się dowie jeśli tylko sobie tego zażyczy. Przeżyłem spory wstrząs pod koniec tej znajomości, a w dodatku zostałem upokorzony, bo dowiedziało się o tym szersze grono osób. Skryłem się w sobie. Jedni mając problemy uciekają w alkohol, a ja uciekłem w uległość i choć dziś już prawie o tym zapomniałem to pozostała uległość, a ja zacząłem jej odpowiadać szukając swojego miejsca w klimacie.
            Pora chyba odpowiedź czym właściwie jest dla mnie uległość. Rozumiem ją jako odpowiedź na dominację, bo przecież nie można ulegać samemu sobie, żeby czuć się uległym trzeba mieć Panią. Jest dla mnie przede wszystkim dążeniem do tego by Pani była zadowolona. Zapytacie więc gdzie w tym wszystkim jest miejsce na moją przyjemność? No właśnie. Przyjemność czerpię z wykonywania poleceń Pani, pisania opowiadań, poniżenia. Czuję się spełniony, gdy Pani jest zadowolona ze mnie i staram się jej polecenia wykonywać jak najlepiej, nie ze strachu przed karą, ale dlatego, że gdybym zawiódł Panią stracił bym swój honor. Nie chcę tu powiedzieć, że nie popełniam błędów, bo tak nie jest, ale jestem gotów ponieść za nie odpowiedzialność, żeby znów móc się wkupić w łaski Pani. Każdy związek oparty jest na zaufaniu, a związek femdom w szczególny sposób. Uległa osoba oddaje swoją strefę seksualną osobie dominującej, nie ma tu miejsca na tajemnic i niedopowiedzenia. Pani ma prawo w tych sprawach wiedzieć o uległym wszystko, kiedy pierwszy raz uprawiał seks, z kim i gdzie. W szczególny sposób sprawuje nad tym kontrolę. Każdy orgazm uległego jest jedynie dobrą wolą Pani, a zadaniem uległego jest dbać o to, by Pani chciała by dalej Jej służył.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz