poniedziałek, 30 grudnia 2019

Kim jesteś?


-Kim jesteś?
-Pani własnością.
Zawsze to czułem, ale za każdym razem gdy o tym mówię to czuję podniecenie, nawet wtedy gdy Pani zapytała o to na spotkaniu czułem podniecenie co prawda zmieszane ze wstydem bo pierwszy raz powiedziałem to przy świadkach. Wtedy poczułem, że już oficjalnie należę do Niej. Jakbym to przyznał przed całym światem a nie przed tymi kilkoma osobami, które były na spotkaniu.

niedziela, 21 lipca 2019

Po przerwie


Wracaliście kiedyś do miejsc, których dawno nie odwiedzaliście, albo robiliście rzeczy, które sprawiały wam przyjemność, ale od dawna nie było na nie czasu? Przypomnijcie sobie jak wtedy się czuliście. Dziś właśnie tak miałem. Teraz gdy piszę to opowiadanie znów na szyi mam obrożę, na kostkach i nadgarstkach kajdanki. Moje sutki ściskają klamerki, a penis woła o wolność, którą ogranicza pas cnoty.

poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Być kobietą, być kobietą


            Już wiecie jak teraz z mojej perspektywy wygląda pisanie tych opowiadań. Do dwóch rzeczy ciągle nie mogę się przyzwyczaić. Pierwszą z nich jest korek analny. Ciągle używam tego najmniejszego w zestawie, a i tak ciężko mi usiedzieć na miejscu. Za którymś razem w końcu doszedłem do wniosku, że wiercenie się tylko pogarsza sytuacja, ale ciągle nie mogę zignorować tego uczucia, które powoduje.

niedziela, 23 grudnia 2018

Jak stałem się suczką


Ostatnio coraz częściej w moje relacji femdom z najwspanialszą kobietą na świecie coraz więcej pojawia się feminizacji. Dziś zacząłem się zastanawiać jak to się w ogóle zaczęło. Gdy szukałem swojej Bogini sporządziłem sobie tabelę w której wypisałem znane mi praktyki bdsm i określiłem swój stosunek do nich. Odszukałem ten plik i znalazłem feminizację.

poniedziałek, 23 lipca 2018

Leśne harce


            Na parking na skraju lasu podjechało czarne audi A4. Otworzyły się drzwi od strony kierowcy i z samochodu wyszła Pani. Podeszła do bagażnika i otworzyła go.
            -Wychodzić, psy!

wtorek, 26 czerwca 2018

BDSM-owy escape room

            Weszliśmy do pokoju we czterech, drzwi się zamknęły, zachrobotał przekręcany zamek. Od środka nie było klamki, tylko biała ściana, jakby nigdy w tym miejscy nie było drzwi. Zostaliśmy sami. W pokoju było kilka mebli i sporo przedmiotów. W głowie ciągle miałem odczytany przed chwilą przez Panią regulamin escape roomu. 

środa, 6 czerwca 2018

Karma dla psów


            To był pozornie zwykły dzień jak masa poprzednich, tyle, że ja byłem w zdecydowanie gorszym humorze, bo jeżeli jest jakiś dzień w roku, którego człowiek nie powinien spędzać sam to niewątpliwie jest to dzień jego urodzin. Dziś były moje. Powoli zbliżał się wieczór, zegar pokazywał już prawie godzinę osiemnastą. Czym różniły się te urodziny od tych wielu poprzednich? Ustawiłem na facebooku, żeby strona nie informowała moich znajomych o tym, że mam urodziny. Ot zwykła ciekawość, ilu znajomych będzie o mnie pamiętało. Mam swój eksperyment. Nikt.