-Kim
jesteś?
-Pani
własnością.
Zawsze to
czułem, ale za każdym razem gdy o tym mówię to czuję podniecenie, nawet wtedy
gdy Pani zapytała o to na spotkaniu czułem podniecenie co prawda zmieszane ze
wstydem bo pierwszy raz powiedziałem to przy świadkach. Wtedy poczułem, że już
oficjalnie należę do Niej. Jakbym to przyznał przed całym światem a nie przed
tymi kilkoma osobami, które były na spotkaniu.