Weszliśmy
do pokoju we czterech, drzwi się zamknęły, zachrobotał przekręcany zamek. Od
środka nie było klamki, tylko biała ściana, jakby nigdy w tym miejscy nie było
drzwi. Zostaliśmy sami. W pokoju było kilka mebli i sporo przedmiotów. W głowie
ciągle miałem odczytany przed chwilą przez Panią regulamin escape roomu.
wtorek, 26 czerwca 2018
BDSM-owy escape room
Etykiety:
Escape room
Jestem początkującym uległym. Urodziłem się i mieszkam na wsi. Swojej uległości postanowiłem dać wyraz poprzez relacje wirtualne i tego bloga. Właśnie w tej kolejności. Od jakiegoś już czasu daje upust swojej wyobraźni pisząc opowiadania osadzone w klimacie BDSM. Wszystko co tu możecie przeczytać i zobaczyć zostało zatwierdzone przez moją Panią, zgodziła się na to, żebym prowadził tego bloga i podzielił się z wami swoją twórczością, za co z jeszcze większą radością będę starał się Jej należycie służyć.
środa, 6 czerwca 2018
Karma dla psów
To był pozornie zwykły dzień jak
masa poprzednich, tyle, że ja byłem w zdecydowanie gorszym humorze, bo jeżeli
jest jakiś dzień w roku, którego człowiek nie powinien spędzać sam to
niewątpliwie jest to dzień jego urodzin. Dziś były moje. Powoli zbliżał się
wieczór, zegar pokazywał już prawie godzinę osiemnastą. Czym różniły się te
urodziny od tych wielu poprzednich? Ustawiłem na facebooku, żeby strona nie
informowała moich znajomych o tym, że mam urodziny. Ot zwykła ciekawość, ilu
znajomych będzie o mnie pamiętało. Mam swój eksperyment. Nikt.
Etykiety:
Karma dla psów
Jestem początkującym uległym. Urodziłem się i mieszkam na wsi. Swojej uległości postanowiłem dać wyraz poprzez relacje wirtualne i tego bloga. Właśnie w tej kolejności. Od jakiegoś już czasu daje upust swojej wyobraźni pisząc opowiadania osadzone w klimacie BDSM. Wszystko co tu możecie przeczytać i zobaczyć zostało zatwierdzone przez moją Panią, zgodziła się na to, żebym prowadził tego bloga i podzielił się z wami swoją twórczością, za co z jeszcze większą radością będę starał się Jej należycie służyć.
poniedziałek, 4 czerwca 2018
Psia liga
Na pierwszy rzut oka było to stadion jakich wiele na
świecie. Różnił się tym, że znajdował się na prywatnej posesji, praktycznie na
odludziu i w dodatku zewsząd otaczały go lasy, a jakby tego było mało, wokół
samego stadionu był wysoki mur. Spytacie po co to wszystko? Otóż na stadionie
tym odbywały się nietypowe rozgrywki. Brały w nich udział Dominy, a właściwie
ich ulegli, którzy na boisku reprezentowali swoje Panie. Zasady też były trochę
inne niż zazwyczaj. Wszyscy graczy byli nago, a na sobie mieli jedynie obroże i
pasy cnoty, no i korki rzecz jasna. Czasem znalazły się jakieś dodatki, bo
zamiast kartek w tych rozgrywkach występowały kary cielesne, które zdecydowanie
utrudniały granie na sto procent.
Etykiety:
Psia liga
Jestem początkującym uległym. Urodziłem się i mieszkam na wsi. Swojej uległości postanowiłem dać wyraz poprzez relacje wirtualne i tego bloga. Właśnie w tej kolejności. Od jakiegoś już czasu daje upust swojej wyobraźni pisząc opowiadania osadzone w klimacie BDSM. Wszystko co tu możecie przeczytać i zobaczyć zostało zatwierdzone przez moją Panią, zgodziła się na to, żebym prowadził tego bloga i podzielił się z wami swoją twórczością, za co z jeszcze większą radością będę starał się Jej należycie służyć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)